gru 28 2004

BACH!!


Komentarze: 2

Umawialam sie z Ewcią do kina. I nagle Ewcia ni z gruchy ni z pietruchy mówi, że moze spotkalybysśmy sie z jej znajomym z neta Markiem. Ustawila sie z nimi, ze po kinie przyjdziemy do nich do pubu. Marek mial wziąśc kolege Kubę. Ewa nie chciala ,zebym gadala z ani jednymani drugim, ze zobaczę ich dopiero jutro. Spoko....

Zdziwilam sie wtedy kiedy wyskoczyl mi napis na gadulcu: Czy chcesz rozmawiać z ..( no i tu następuja numery). Konferencja? Czemu nie! Pogadaliśmy. Potem Marek się oddalil, a następnie Ewa. Do 3. 45 rozmawialam z Kubą.

Następnego dnia 5 minut przed telefonem Ewy, zwleklam się z lożka. A potem Ewcia do mnie z tekstem: slyszalam że gadakliście do póżna, więc żebyś sie nie spóźnila (na 14.30) pozwolilam sobie zadzwonić. (byla 12.45)

Przyszam do Ewci. Stwierdzilysmy ,ze nie ma sensu jechac do tego kina , bo juz za pózno. Chlopcy mieli siedzieć we Flisie już od 14 , więc postanowiysmy wczesniej sie tam pojawic. Napisali nam że będa o 18, więc poszlysmy pochodzić po Galeriach. Kiedy przyjechalysmy na miejsce troche sie pokrzatalysmy przed wejsciem, bo nie wiedzialysmy czy sa czy nie. I tu BACH!!!

SPotkalam RAFALA! Wymienilismy sie jeszcze raz numerami. Powiedzialam ,zeby zadzwonil jak ma ochote to umówimy sie na soczek. Eh.. Ewa wpomniala o Kamie. Dzięki Bogu ugryzla sie w język.

A jeszcze jakis czas temu ciekawilo mnie co u Rafala. Jeśli zadzwoni, nareszcie będę sie moga dowiedzieć. Nadal przeszkadza mi w nim to ,że duzo pije, ale plusem u niego jest to, że rozwija sie jako muzyk. Nie wygląda specjalnie, ale wiem,ze jesli sie postara to będzie kimś w zyciu. Zawsze pwtarzalam, ze dla mnie nie jest wazne to co ma w kieszeni, ale jaki jest dla mnie.

SZOK!!!! SPotkalismy sie w kanjpie sopiero o 18. 30. Umawialiśmy sie we czwórkę, a jakoś byla nas piątka, a w dodatku ktoś mial jeszcze przyjść. Kuba jako jedyny pamiętal zeby sie pożegnać. (Ewa poszla do Wc, kiedy wszyscy wyszli. Kuba pożegna Ewe przeze mnie).....   Ehhh... QULTURA!!!

krystyna83 : :
29 grudnia 2004, 15:29
Nie ma to jak cudowne rozmnożenie, prawda.
28 grudnia 2004, 23:34
Hmmm...to musiałobyć ciekawe:)

Dodaj komentarz