kwi 14 2005

Bardzo bym chciała...


Komentarze: 1

Bardzo bym chciała, abym na sytuację stresową

nie reagowała ucieczką.

Wymyśliłam sobie sposób pchania sie w ludzi,

nawet jesli moje ja jest temu przeciwne.

 Wymyśliłam, że poznawanie siebie,

porzez psychologie

 i poznawanie innych stanowisk

zajmowanych w stosunku do sposobu przejscia przez zycie

jest akuratna drogą.

 Akuratną drogą do tego, żeby się nie alienować.

Aby pomimo tego, że nadal mam ochote się alienować,

kiedy się źle czuję i uważam ten fakt za potworny cios zadany wmoja stronę,

móc powiedzieć, że wracam zaraz

 i przezyje w ten stan razem z ludżmi którzy to zrozumieją.

Poznaję ludzi i ich reakcje,

 aby wiedzieć czego nie powinnam mówić,

 jak powinnam im przekazć to co powinni zrobic kiedy bedzie mi źle.

 Chcę wiedzieć....aby sobie sama poradzić...

Chce wiedzieć... aby mojego wybranka nie rpzestraszyć... kimkolwiek jest.

Bardzo bym chciała wiedzieć, jak sprawic ,

by moje oczy , co za tym idzie pamięć

 i kategoryzacja ważnych dla mnie spraw,

 zostały przy mnie cały czas i miał do nich dostęp.

krystyna83 : :
14 kwietnia 2005, 23:49
hmm ja od jakegos roku namietnie studiuje roznie ksiazki psychologiczne... czasem na oddziale gadam z roznymi ludzmi, raz byla tka mala dziewczynaka chora na depresje... caly dzen plakala.. i az siostry sie zdziwily ze udalo mi sie sprawic ze sie usmichnela i zaczela zywo z emna rozmawiac... myse sobie ze pomagajac innym pomagamy rowniez sobie, moze i nawet barrdzij niz im... dlatego tez mysle o takich studiach...
choc z drugiej strony mysle ze to troche chore ze pacjeci chca leczyc innych...

Dodaj komentarz