mar 10 2006

Ja dawna, ja nowa.


Komentarze: 1

Ja dawna, ja nowa.

 

To, co było przed operacja,

teraz jest wielka czarną plamą.

 

Przypominam sobie teraz wszystkie dni,

osoby z lat dziecinnych, liceum i studiów.

Ja nowa. Ja.Odkrywająca w sobie

nie tylko człowieka, ale i kobietę.

 

Terapie pozwalają mi nazwać to,

co się we mnie dzieje.

Zawsze dowiaduję się czegoś nowego o sobie.

 

Mama zajmuje się domem. Sprząta na zabój.

Nie rozumie, ze potrzebuje odpoczynku.

Kiedy jest wykończona, wygląda jak pijana.

Często chcę szybciej sprzątnąć, żeby odpoczęła.

 

Staram się nie denerwować,

kiedy Monika

wypowiada kalumnie na temat mamy.

Ja wiem swoje.

Nie chce o tym rozmawiać z tatą,

nawet, jeśli myśli, że jestem przeciwko niemu.

Za bardzo mi zależy na nim.

 

Chcę odkryć,

że oprócz chęci żebyśmy mieli więcej

niż on w dzieciństwie,

wiecznym zapracowaniem,

nieobecnością w domu,

pogonią za pieniądzem...

Ten człowiek ma serducho.

Ten człowiek

to nie ojciec pieniądz,

tylko tata kocha.

 

Dla dziadka jestem Grazynka. OLO LOVE!

 

Nie mogę ciągle się zastanawiać,

co ludzie powiedzą.

Po rozmowie wstydzić się siebie,

biczować

. Oceniać siebie zbyt negatywnie.

To dobija psychicznie.

Bardzo....

 

 

krystyna83 : :
padaPada
11 marca 2006, 12:29
Ciesze sie, bo robisz postepy. Oby tak dalej :)

Dodaj komentarz