paź 26 2006

ke?


Komentarze: 0

Diakonia wychowawcza. Cwiczymy komunikacje interpersonalną. Mama rysunek. Ja tylko widze rysunek. Opisuję go. Inni staraja sie go narysowac. Za drugim podejściem mogą zadawać pytania.

normalny
1. «taki, jaki powinien być»
2. «najczęściej spotykany»
3. «zdrowy psychicznie i fizycznie»
4. «mający wszystkie przypisane sobie cechy, typowy»

otwarty
1. «niczym nieograniczony przestrzennie»
2. «bez dachu lub z opuszczonym dachem»
3. «o sklepie, instytucji, wystawie itp.: czynny»
4. «skierowany do wszystkich, przeznaczony dla wszystkich lub taki, w którym każdy może wziąć udział»
5. «jawny i wyraźny»
6. «taki, który jest gotów na przyjęcie nowych idei lub propozycji; też: o poglądach i postawie takiej osoby»
7. «taki, który nie ukrywa swoich myśli i uczuć; też: o zachowaniu i wyglądzie takiej osoby»

Narysuj herb i wpisz rzeczy w których jesteś mistrzem, co lubisz, co robisz w wolnym czasie.

Krótkie przedstawienie się. Wyjaśnienie celu mojego przybycia.

Jasełka
Dziecko powie zamiast Witaj Jezu - Dzieńdobry.
Wszystko jest w porządku. Największą radościa jest że wystepuje e teatrzyku i rodzice go moga ogladać.

Jest dobrze, ale [popatrz, możesz to zrobic inaczej.
Nie oceniaj. Mów o jaki rodzaj zachowania ci chodzi. Jakie są twoje uczucia wobec zajistniałej sytuacji.

W srodę byłysmy z mamą u Beaty. wyszła po nas na przystanek.Mieszka w starym budownictwie. Na parterze. Ogrzewaja mieszkanie piecem olejowym. Aksamit pomalował ściany na zólto, co ociepla pomieszczenie. W odróznieniu od zinego pokoju jej teściowej tzw, grobowca. Trudno z nia wytrzymać. Nieustannie sie czepia. Beata juz ma nerwicę. Patrysia pokazała mi swoją kuchenkę. Zobaczyłam w niej kasztany. Wiecej ni ja zebrałam. Poczułam sie trochę zazdrosna :) Pokazała mi praleczkę. Nasiskasz, a ona wiruje. bajer zabawka. Obejrzałam zdjęcia. Oczywiście obowiązkowe - jk dziecko sie kąpie w wanience. Patrycja wyjęła karty do gry w skojarzenia. Trudno było mi rozgryż, na czym to polega. Zajarzyłam i wytłumaczyłam. Beata sprząta w domu u takich państwa. Mówi ,że bardzo są mili. Aksamit pracuje na budowie.Strasznie wesoły człowiek.

Nie chciało mi sie jechac na oazę, bo zrobilo sie diabelnie zimno. Ale, ale... przemogłam się. hura hura!
Jola myslała że dojazd zajmie mi troche czasu. ona sama sie spoźniła. Tak to jest gdy sie u Warychy siedzi na necie.
Zapomina się o Bozym świecie :) Gadałyśmy. Przyszedł Andrzejek. Nachyliłam sie i dał mi buziaka. Jola krzyknęła: ja tez chce! Cmoknął i ją. Potem próbował mi zaimponować. Chlopak jest w gimnazjum. Gdy go widze czuje się jak mamusia. Z sympatii, az chcę go przytulić.Chciałam zrobic wywiad koledze, co pije, co pali. Pomyślałam: acha, bedę wiedziała co on robi, zbiore argumenty, które go od tego odwiodą. Kolega jest bardzo podatny na wpływy. Mam z nim kontakt, ale zabraniając mu, on się sprzeciwi i bedzie uzywał sobie bardziej. (Działanie Prohibicji). Nie gadam juz na ten temat z nim.
Okazało się że Andrzejek zemdlał w czasie modlitwy. Chciałam do niego wylecieć, ale po co robic zbiegowisko.Ciekawa jestem
czy w wypadku, gdy ktos inny by mdlał, byłabym taka chetna do pomocy?Ania sama mówi,ze praca z notatnikami jest ciezka. Modliła się dotychczas czytając pismo swiete. O konstrukcji pisma i znaczeniu symboli uczy sie na studiach. Czasem ma problemy, czy modlic się dusza czy pojęciami.Najwięcej czasu marnuje jadąc w autobusie. A może poświęce go na modlitwę?Przychodząc ze szkoły jem obiad i padam na łózko. Czytam i pojawia się syndrom chiński : UDERZAM W KIMONO.

http://www.rosary.stranz.org/
Nie wszyscy moga zostać ludźmi bogatymi, mądrymi , sławnymi.
Natomiast wszyscy - tak wszyscy
jesteśmy powołani by zostać świętymi.
Św. josemaria Escriva

Na biologicznych podstawach funkcjonowania człowieka, kobieta znów podawala kod do e -learningu. Dużo osob mialo z nim kłopot. Uruchomiony został pierwszy kwiz. Pytania sa zadawane na podstawie podanej literatury. Kwizów jest 4. Trzeba uzyskać 20 pkt, zeby byc dopuszczonym do egzaminu końcowego. Kosmos.Wychodząc z bloku zawsze mysłałam,ze kto mnie obgaduje. A to te cholerne gołębie na daszku gulgały.Spotkałam dzis Izę. Wieczorowo studiuje germanistyke do nas przychodzi tylko na zajęcia obowiazkowe. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.

Puchatku
Tak prosiaczku
Nic - odrzekł prosiaczek
- Chciałem się tylko upewnić ze jesteś

Jesień zaczyna się spoko. Kiedy głowa boli od razu biorę ibuprom. Kiedy boli głowa, tracę rownowage fizyczną. Kaczka nie umie latać po schodach. Mrużę oczy. Chwała Bogu mam okularki przyciemniane. 700 złoty nie wydałam na marne. Woda, duzo h2o. Bo duszno jest w środkach komunikacji miejskiej. Wykłady to nie powód do opuszczania i zamykania sie w domu. Chce się wyrzucić z domu, zeby poznac ten swiat. Wypchnąć, chociaz boję sie swojego organizmu i ludzi.

krystyna83 : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz