sty 13 2005

MAŁE miłości/ wściekłosci


Komentarze: 0

Jak dobrze byc barankiem i wstawac sobie rankiem....

Przyjechałam do xero na szkolenie 3 i zobaczyc chłopców , of course. Pokazałam gdzie zagnieżdżenie karteczek powoduje niestrawność we flaczkach ksero. I że to wcale nie takie proste coś powiększyc lub zmiejszyć. Nabijać na kase nic i nikogo dzisiaj nie było potrzeby. Jednak potrzeba powściągliwosci nerwów na niektóre awarie i nieporozumienia była potrzeba. Zaczyna byc coraz większa , a to dopoero początek. Cykam się, ale tego nie okazuję. Strategie obrony opracowywuję, bo wiem, ze nie bedzie łatwo.

Cudownie być Smykiem :)

Z racji tego, ze uwielbiam zabawki i jestem dzieckiem, co prawda Bozym, bo nie wyglądam juz jak Smyk ufundowałam sobie misia. Białego misia - przytulasa, przypominający ,że singiel to nic złego, że przytulić sie mozna nawet do qmpla. To że jestem sama słuzy mi. Zauwazam,że pięknieję. 'Every brand new day is beatifull if i think that'.

Odwiedziny

Jak ja marzyłam ,aby kttos do mnie przyjechał i powiedził mi,że wystrój mojego pokoju jest w dechę. I stało się. (Bez pomocy złotej rybki!)
Izunia z racji tego, że chciała iść do "Fryzosławki" odwiedziła równiez mnie. Co prawda herbatka nie lała się strumieniami,a le pachniało karmelową. Cudowna karmelowa od mojej Sisty, przywieziona z Niemiec. Mhhh... bajeczna. Kiedy będę miała cash zattrudnię się w herbaciarni w "Samych fusach" lub założe swoją,
HERBATKA..uuuuuwielbiam!

krystyna83 : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz