Sama ... to brzmi dumnie
Komentarze: 0
W tych pieknych
okolicznościach przyrody....
Ojciec wyciąga mnie do pracy.
Jakieś drobne robótki.
Nie siedzę sama . troche się ruszam.
Pomyśłę o szkole
– od razu mi niedobrze.
Za długo jestem w tłumie
– od razu mi gorrąco.
Wizyta u psychiatry niedługo.
Powiem mu ze mi lepiej...
On mi powie,
że lepiej trzeba zatrzymać na dłużej...
Nie patrzę w lustro
i nie widzę demona.
Kosmetyczka też mi pomaga
„lepiej zatrzymać na dłużej”
Uspokajam się...
Sama zaczynam decydować o sobie...
Jednak lęk wolno odchodzi...
Dodaj komentarz