Archiwum 25 stycznia 2005


sty 25 2005 Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje
Komentarze: 4

Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje

Nie jestem tym który zwątpił
I tchórzem, co się poddał
Nie jestem buntownikiem, choć niewiele mi się tu podoba
Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje

Pracuję w szatni jako hakerka. wokół mnie kręci się wielu męzczyzn , którzy  maja ambicje, nie tylko aby  zostać Kapitanem Hakiem. Podziwiam ich za ten power  Narobią się i jeszcze zdążą nauczyć.

Przychodzi do domciu dzisiaj Xiądz. Jak zwykle  - na krótą wizytę. Chciałabym żeby Bóg był człowiekiem, a nie wyręczał się pośrednikami. Wtedy wiedziałabym,ze ta cała wiara ma sens i nie jest to pęd za stadem. Po moim bierzmowaniu poczułam się troche samotna. Nie mam motywacji do wiary, zwłaszcza gdy mój stwórca wydaje się głuchy na moje modlitwy. Quo Vadis Dominum? ( Dokad zmierzasz Panie?) Czy ty wogóle o mnie jeszcze pamiętasz?

Mój kres świata - ULTIMA THULE

Kaczka nie umie latać! Pewnie zgine spadając ze schodów, albo z ......budynku.

Wiem że chciałabym przed smiercią się mocno do kogos przytulić, żeby nie czuc tego przerażającego zimna mr. JOE BLACKA.

krystyna83 : :