Komentarze: 0
Paweł
w lekko refleksyjnym nastroju
(na bani)
przyszedł ze studniówki
Mama said:
Juz wiem. Paweł jest chory na chodzenie do szkoły.
On to się powinien wziąśc za szczotę i zamiatać,
albo...
sprzedawać na ulicy prezerwatywy.
Z babcinego słownika:
Ty gupia pejo!
Ty jełopie!
nie rób striptasa.
Załóż cycomierz.
Ty dzbuku, niekompromituj mnie!
zasada trzech dziadów
według Adama
(nie Mickiewicza)
Każdego Gustawa
dopadnie metamorfoza
i stanie się Konradem.
pb- plum bum
wędrująca sliwka
daje ołów
Gdy sie ujżeli, zadrżała ziemia.
Ona zastygła w miejscu.
W oczach pojawiły się iskierki.
Poczeli zmierzac ku sobie.
Wydawało sie słyszeć:
Mhh.. co za nogi!
Niestety
miłość nie mogła
trwać wiecznie.
-
Boss koniec tego flirtu,
idziemy do domu.
Taki gniew
że nie można nic zrobić
Zbuntowac się
choć na chwilę
i powiedzieć
jak bardzo
się nienawidzi bólu
walczyć wręcz
aaaa!!!
staram się życ szybko
zapomnieć myśleć, by nie płakać
robić coś dla kogoś, dla siebie
tak się boję smutku
tak się boje lęku
czasem nie da się go uniknąć