Archiwum 28 czerwca 2006


cze 28 2006 prosto z mostu
Komentarze: 0

Monika powiedziała ze babeczka mi robi wode z mózgu,
 bo chce zarobić.
 Babeczka, ze umawiała się ze mna,
ze bierze w sierpniu urlop.
Mówi ,że nie podoba mi sie to
i chce przeciągnac sprawę tak,
by wygladało ,że moje na wierzchu.
 Mówi ,że To ja z niej rezygnuje ,a nie ona ze mnie.
Wcale nie wiem czy wrócę.
Tak czy siak: powiedziałam koniec.
 720 złotych za miesiąc
i tracenie spotkań na rzecz wyjazdu jest bez sensu.
 Wcale nie wiem czy terapia
 mi jest jeszcze potrzebna.
chce by Myszka sporzadził pismo do szkoły,
ze jest ze mna juz wszystko w porżadku
i moge uczestniczyc w zajeciach.
 Mamam załatwiła nam 8 dniowy wyjazd.
 
Che by tata zwiedzająć odpoczął.
 On nie lubi bezczynności.
 ciesze się, ajednoczesnie jest we mnie wiele obaw:
Jak mama wytrzyma to wedrowanie,
 jak przezyjemy te 8 dni z ojcem,
nigdy jeszcze nie bylismy na takiej wycieczce.
 Zmieniam się.
Zrobiłam sobie grzyweczke, kolorek...
 może henne na rzesy?
Dominika wyciągnęła mnie do zoo :)
Dzieki niej mam kontakt ze swiatem.
Jak poszłam do niej, to mogę tez chodzić do innych.
Sformatowałam kompa.
 
Wgrałam drivery i najpotrzebniejsze programy.
 Tata poszukał mi sterowników do drukarki,
bo płytke gdzieś wcięło.
 I najważniejszych do podczerwieni.
Z tymi drugimi sie namęczył.
 Wdzięczna mu jestem.
 Jeśli się mamie cos nie podoba wali prosto z mostu.
 
Widzi,ze jej dzieci trzeba traktowac jak dorosłych.
JAzzy!

krystyna83 : :