Archiwum 29 grudnia 2004


gru 29 2004 każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje
Komentarze: 1

Nie mogłam zasnąć. Leżąc w łożku i patrząc się w okno znowu smiałam sie

do szyby. Po głowie chodziła mi m...... TAK! mucha :)

Oprócz niej kilka haseł z minionego dnia:
 - PALIC KLONA
 - ŚMIERĆ PRZEZ WANTANTA

Chłopcy mnie rozbroili mówiąc o zajęciach z lisciarstwa i opowiadając

kawał o kowbojach.
Dla mnie ten kawał był dobrze znany w innej wersji, jednakże zawsze we

mnie wywołuje głębokie uczucia.
Nie wiedziałam,że liscie klona swoją struktura przypominaja liscie

marihuany. WOW!

W rozmowie z Kubą dowiedziłam się ,że lubi the Clash. Dopiero teraz

skojarzyłam ,że to ta kapaela miała ten fajny kawałek "Shoul i stay,

should i go". Zawsze ta piosnka kojarzy mi się ze słowami Szekspira

:"Be or not to be, this is a question!". Uwielbiam te teksty i kiedy

zastanawiam sie nad byttem w szkole, notuję je sobie na marginesach.

Dzisiejszy dzień to:
PIDŻAMA's DAY - > chodze w piżamie -> słucham pidżamki porno
MIGDAŁOWA ŚRODA -> mysle o niebieskich migdałach -> pachnę migdałami

Mam takie marzenie:
Śmieje się ,że
Ze mnie to
mały pokemon
Chciałabym, zeby ktos
zgarną mnie
do swojego
pocket balla.

***

Ludziów jak mrówków na ruchomych schodach i nagle pojawia sie kobiecy glos:

- Mam ochotę na loda

A nastepnie z wielkim zaciekawieniem odzywa sie drugi damski glos:

- Tutaj?

Pan z siwą broda stojacy przed bohaerkami, odwraca swe oblicze ku niewiaście, jakby mówia cos niestosownego.

MORAL: Nie mów zimowa porą na ruchomych schodach o lodach , bo kazdy cie posadzi o cos niestosownego.

FAKTY: na schodach nie sprzedaja lodów

krystyna83 : :