Archiwum 01 sierpnia 2005


sie 01 2005 NAJ przedstawia:Kabaret Otto w piosence "komórecka"...
Komentarze: 0

Spod jawora woda płynie
Spod jawora woda płynie
Semze o mojej dziewcynie
Semze o mojej dziewcynie
O dziewcynie


Powiedz wodo, co mam cynić
Powiedz wodo, co mam cynić
Co by blizej być dziewcyny
Co by blizej być dziewcyny
Być dziewcyny

Kupiem jo se komórecke
Bedem dzwonił do dziewecki
Hej, kiej tylko bedem kciał

Hej, panocku z komórecki
Puscem do niej, do dziewecki
Hej, esemesa

Ciągle o niej tylko myślem
Ciągle o niej tylko myślem
Jaka moja Maryś śliczna
Jaka moja Maryś śliczna
Jaka śliczna

Ocki corne, gładka cera
Ocki corne, gładka cera
i balony jak Pamela
i balony jak Pamela
Jak Pamela

Kupiem jo se komórecke
Bedem dzwonił do dziewecki
Hej, kiej tylko bedem kciał

Hej, panocku z komórecki
Puscem do niej, do dziewecki
Hej, esemesa

Stane jo se na wirsyku
Stane jo se na wirsyku
Co by zasięg nie uciekoł
co by zasięg nie uciekoł
nie uciekoł

Jak mi powie, ze mnie nie kce
Jak mi powie, ze mnie nie kce
To wyruce komórecke
To wyruce komórecke
komóreckę

Na co mnie ta komórecka
Kiej mnie nie kce ma dziewecka
Hej, ja tez nie bedem jej kciał

Hej! wyruce komórecke
Jus nie puscem do dziewecki
Hej, esemesa

(a capella)


Jak dziewecka mnie nie zekce
Po co karać komórecke
Co wyrucać kiedy działa
Pódem sukać innej, co mnie
Bedzie kciała

Utwór jest dostępny również w wersji mp3 za opłata manipulacyjną 100 $

krystyna83 : :
sie 01 2005 Świątynia dumania
Komentarze: 6

 

 

 

BArbara Rosiek j Ja:
Ta straszliwa chęć- rzucic wszystko i wyjechać. Co i dokąd mnie tak gna? Głod psychiczny...

Ja:
Tęsknię za Egiptem.
Za ucieczką.
Chciałabym teraz zapomnieć, ze spotkało mnie cos cudownego, jak ten wyjazd.
Łatwiej by mi było.
Tym czasem dół -brak słońca, deszcz, brak "wazeliniarzy" arabów, brak plaży, brak stołówki. BRAK!!!

Kilka chwil i odzywaja się demony codzienności.

Tam, przynjmniej mniej czułam, tu się wszystko psuje.

Tam,przyzwyczajałam do leków, łatwiej w to weszłam. Gdy przyjechałam do Polski, klimat się zmienił. Ciało musi włożyc dwa razy wiecej pracy w przyzwyczajenie do tabletek.

Mama mi daje nadzieję, ja ją sobie odbieram - moje  dziwne pojęcie realizmu.

Nie lubie jak ktos mówi, że biedna jestem z tego powodu. Potrzebuję pozytywnych informacji. Na razie z rak mi cąłe "Ja" wypada.

Sarah Brightman & Andrea Bocelli -" Time to say goodbye"

Ja:
Skończyłam rano czytać "Pamiętnik Narkomanki". WŁaśnie z tej ksiązki zamieściłam tu cytaty, które wydały mi się bliskie memu sercu i stanowi umysłu.
Fajna ksiązka.
Dająca nadzieję, że nawet jak osiągniesz dno,
mozesz się z niego podnieść.
Wymaga to jednak twojej pracy i zaangażowania.

BArbara Rosiek j Ja:
Poranny spacer z psem o blasku wschodzącego słońca nad rzeką, gdziue zieleń jeszcze oddycha i daje nowe siły. dzika kaczka przestraszyła się nas, a kwiaty jeszcze spały.
Na niebie zamki z pierzastych chmur zapraszały nas w swoje podwoe.
zatrzymuję siły, by pobyć dłuzej. Odliczanie czasu startu  w nieznane krainy.

Ja:
Wczoraj siedziałam na przystanku. Wsłuchiwałam się w odgłosy "zadupia". Kocham je i nienawidzę.
To nie w nim tkwi problem, ale we mnie. Może mała metamorfoza?

Ja:

„Nadpłynął Charon, wziął obole i przewiózł nas do piekieł.
Tam księżniczka czmychnęła i... tylem ją widział. ...”

Mhh... Tkwi we mnie nadzieja, że nikt z mojej rodziny, nie trafi do tej krainy.
Mysłe tu o mamie. Rozsypała sie ostatnio.

Nigdy nie mówiła o swoim bólu.

Teraz mówiła o raku.
Shit happens. smutno :(

Kim jestem?

Ja:
Czy jestem skontestowana?

kontestować (Wilga)
cz. ndk Ia, ~any ‘podawać w wątpliwość, kwestionować coś, zwłaszcza wartości, normy, nakazy społeczne’

Ja:
Czy jestem jak Nosferatu?

Inny portal.pl:
W filmie "Nosferatu - symfonia grozy" Friedricha Wilhelma Murnaua z 1922 roku - bodaj najlepszej spośród licznych kinowych opowieści o wampirze Draculi - dopatrywano się ostrzeżenia przed władzą tyrana i przeczucia okropności czasów nazizmu.
(...)
Niejednoznaczne są też wszystkie główne postacie. Wampir Nosferatu uosabia zło i zagładę zagrażające całemu światu. Jest jednak także figurą żałosną, skazaną na owo zło, na samotność i cierpienia, spragnioną akceptacji, miłości, nawet śmierci, która przyniosłaby wyzwolenie.

Ja:[na marginesie]
Beksiński przyjął pseudonim Nosferatu (') Czy ze wzgledu na to ,ze się uosabiał z ów bohaterem filmu? Muszę poczytać o nim.

Ja i Barbara Rosiek:
Czy psychologia jest sensem mojego istnienia? Przeciez to absurd. rozsypuję się jak zużyty piasek w starej klepsydrze. czy jestem odpowiedzialna za oswajanie?

Ja i Barbara Rosiek:
Hokusai: Jażeli chcesz narysowąc ptaka, musisz stac się ptakiem.
B.R.: Jeżeli chcesz poznać siebie, musisz stać się sobą

Mariusz mi dziś pomógł przytaszczyć antyramy z Leroya. Miał spotkanie z Agnieszką. Dobry to chłopak. Niech mów Bozia w dzieciach wynagrodzi :)

 

krystyna83 : :
sie 01 2005 Where's you head now? In heaven
Komentarze: 0

Cudowny dzień.
wstałam około 7, poszłam z psem i jak to tradycyjnie od 3 dni bywa, wpadłam w histerię.
Ziołowe prochy posżły w ruch.
Mysłałam ze nic już dobrego sie nie zdarzy. Napisał Adam P. czekał na odpowiedż w sprawie spotkania.
Maiłąm mieszane uczucia, bo co uporałam się z nerwami.
Ale co tam...
Wzięlam sie za łep i mówie: Agnieszka wyjz troche na słońce, nie zamykaj się.
Walcz!
I akurat kiedy rodzice przyjmowali gosci wyfrunęłam z gniazdka.

W autobusie zorientowałam się ze przecież na Sympatii zmieściłam zdjęcie z blond włosami. Ups... Adam P chyba mnie nie pozna. Chwilę pochodziłam po placyku i ja go znalazłam. Uff.
Poszlismy -jak on to określił - inteligentno - psychologiczna kawę
koles studiuje historie na uw, więc mi troche poopowiadał ciekawostek. Po za tym rudzielec z bródką. Niby napisał zielone oczy,a le ja widziałam czarne jak smoła. Zupełnie jak u Ivana i delfina :)
Gdy wracaliśmy zaczął padac deszcz. Na pl. wilsona się pożegnalismy. wyjęłam parasol i skierowałam swój krok do E-4. Potem spacer przez kałuże do domu. Impreza się skończyła. Wiatr zawiał mocniej. Mama poszła spać. Tata trochę pozniej. Paweł u Moniki, Monika u mnie, Tata u Pawła. Niezła roszada:)
Pogadałam trochę ze ŚLimakiem. Zbliża się post. Jest silny, wytrzyma. ŚŁimak słyszysz, wytrzymasz, bo masz to coś :)

Artur zdał na sternika. Proponuje oblewanie. Kurcze, nareszcie wiem ze ktoś mnie wyłowi jak wypadną za burte motorówki. Pocieszający EurO_news.

Ryszard wrócił ze swojej Nibylandii. Napisał kilka notek. Miło by było wymienić się misiami w akcie sympatii.

Mariusz jutro przyjdzie po mnie i się poszlajamy po miescie. widze przed oczmi Kino w Arkadii. Lubię tego szalonego psychologa. Tworzy we mnie usmiech.
N
a tym kończe, ide kołowac nad łózkiem i pamiętnikiem narkomanki.
Zdrastwuj.
Ewciu, pamietam o wtorku.

krystyna83 : :