Archiwum 14 października 2005


paź 14 2005 Wdzięczna mamie
Komentarze: 1

Był czas popiolów, nadszedl czas ponownych narodzin. Tak juz troche wiecej się cieszę.

 Tata mnie wczoraj zaciągnąl do pracy, bo cos trzeba pomóc- jak to się wyrazi.

Chodzio mu bardziej - bo , w domu wariujesz.

 W szkole same wyklady. Listy nie sprawdzają, więc sobie bimbam.

Tumacze to sobie, że ważniejsze jest moje samopoczucie psychiczne...szczególnie teraz.

To tak jak pic kawę na podtrzymanie sprawności umysowych, a potem lądować w nieprzyjemnym smutnym nastroju.

 BO kawa przestaje dzialać....

Wyczyściam śmieci z komputerka.

Oczyścili mnie przy okazji operacji.

Wzruszam się - obloki radości

Będzie dobrze

krystyna83 : :