Archiwum 08 listopada 2005


lis 08 2005 Sama ... to brzmi dumnie
Komentarze: 0

W tych pieknych

okolicznościach przyrody....

 

Ojciec wyciąga mnie do pracy.

Jakieś drobne robótki.

Nie siedzę sama . troche się ruszam.

 

Pomyśłę o szkole

– od razu mi niedobrze.

Za długo jestem w tłumie

– od razu  mi gorrąco.

 

Wizyta u psychiatry niedługo.

Powiem mu ze mi lepiej...

On mi powie,

że lepiej trzeba zatrzymać na dłużej...

 

Nie patrzę w lustro

i nie widzę demona.

 

Kosmetyczka też mi pomaga

„lepiej zatrzymać na dłużej”

 

Uspokajam się...

Sama zaczynam decydować o sobie...

Jednak lęk wolno odchodzi...

 

krystyna83 : :