Najnowsze wpisy, strona 23


gru 09 2005

Dzień za dniem...


Komentarze: 0

Dni mija coraz szybciej. Bardzo rano wstaję. Jadę do taty. Wracam koło 12. Niby nic, ale w ruchu. W ruchu, żeby nie siedzieć i się nie zabijać smętnymi myślami. Rzadziej mam złe chwile.

 

Kiedy Dominika mnie wyciągnęła na ploty, serce mi zabiło mocniej. Niczym nie wytłumaczalny strach przed spotkaniem z nią. Argumenty, ze ona jest przyjazna, tam jest bezpiecznie tworzone w mojej głowie, które miały by wytłumaczyć, że nie ma się, czego bać, nic nie dały. W końcu wyszłam z domu i wbrew sobie poszłam. Strach został mi za plecami. Dobrze mi się z nią rozmawiało. Gdy wyszłam i zamknęły się drzwi, poczułam, że znów może powiedziałam cos nie tak, ze się zbłaźniłam, chociaż wcale tak nie było.

 

Ola zaprosiła mnie do siebie. To koleżanka z mojej szkoły, która niedaleko mieszka. Dawno jej nie widziałam. Opowiedziałam jej, co się zmieniło. W pewnym momencie zaczęłam nie patrzeć jej w oczy. Zamykać je jakby ze wstydu. Ona ani mnie nie oceniała, ani nie mówiła nic złego. Im dłużej rozmawiałam z nią, czułam, ze z emocji, czasem aż mi się słabo robi. Wychodząc znów chciałam przeprosić za to złe, czego nie powiedziałam....

 

Taka jest moja depresja lękowa. Musze się nauczyć, że ludzie są różni.

Nie wszyscy krzywdzą innych. Niektórzy po prostu cię lubią...

 

Teraz...

Tylko ja

Tylko 19 calowy monitor

Tylko sim city 2000

Tylko pałeczki ptysiowe

Tylko żywiec truskawkowy

Tylko relaks

Teraz...

Tylko ja

J

 

Czytam o bajko terapii.

 Jest dużo pozycji, aby poradzić sobie z depresją.

Ciekawe czy mi też to pomoże.

 

http://www.publikacje.edu.pl/publikacje.php?nr=1002

 

krystyna83 : :
gru 03 2005

Sobotka


Komentarze: 1

 

Tato chce żebym jechała z nimi na wieś,

bo jestem najbardziej komunikatywnym

zwierzątkiem w naszej rodzinie.

 

Śnieżynka Dominika - jedyny objaw zimy, która udaje jesień.

 

 

„Osmiorniczka” łapie swoimi ramionami  dizeci i je przytula.

Kiedy nie jest aktywna jest zmęczona.

To nie znaczy,ze można na nia się rzucać!

 

Michałek gra na gitarze i podśpiewuje piosenkę zasłyszaną w przedszkolu :

 

 

Dwóm tańczyć się zachciało, zachciało, zachciało,

Lecz im się nie udało fari, fara, farum.

 

Kłócili się ze sobą, ze sobą, ze sobą,

Ja nie chcę tańczyć z tobą fari,  fara,  farum.

 

Poszukam se innego, innego, innego

Do tańca zdolniejszego fari, fara, farum.

 

Zatańczymy wesoło, wesoło, wesoło,

Niech się rozchmurzy czoło fari, fara, farum.

 

Znalazłem już innego, innego, innego,

Do tańca zdolniejszego fari, fara, farum.

 

Zatańczymy wesoło, wesoło, wesoło,

Niech się rozchmurzy czoło fari,  fara,  farum.

 

Co to jest paspartu?

passe-partout

passe-partout [wym. paspartu] n ndm

1. «stały bilet wolnego wstępu (np. do teatru, na koncerty)»

Miał passe-partout do wszystkich kin.

 

2. «obramienie rysunku, ryciny, akwareli itp., wykonane z kartonu lub tektury, z otworem wielkości danej kompozycji, mające znaczenie ochronne i estetyczne; jednoczęściowe &pause; stosowane jest przy oprawie kompozycji w ramę; dwuczęściowe, składające się z dwóch kart (wierzchniej z otworem i spodniej pełnej) &pause; używane jest do przechowywania kompozycji w tekach»

 

 

 

3 grudnia był niesamowitą sobotą!!!

 

Pojechałyśmy rano na stadion. Było zimno.

Choć kupię ci kawę

Skarpetki takie żeby Paweł jej nie podebrał

Myślałem że pani upada i chciałem panią uratować

Pieska! Kotka!

Miłość ci wszystko wybaczy

Dałabym ci chleba z masłem,a elm go zjadła.

Grana paly station 2 wymowa may: ride or dije.

Bo jam usze sprawdzić po literce, żeby s nie był zły.

 

Ślub Kasi i „Cypryska”

Ewangelia o cymbale brzmiacym – organista zawiódł i nie przyszedł

Jak wychodzimy z Kościoła i jest temperatura mniej niż zero

( Xiądz twierdzi że to utwór Kompi a nie Lady Punk)

nie trzymajcie się za ręce bo jest slisko, ale dlatego,że się kochacie.

Serce jest jak durszlak.

Przez małe dziurki wydostają się promienie miłości.

Zwyczaj: W pomorskim dzień przed ślubem narzeczona zbija kilka butelek.

Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom. Gdzie jest ta kaszanka kto smaży jom?.

Zanlazłam ulicę,znalazłam dom. Znalazłam mamusię co smazy jom.

krystyna83 : :
lis 27 2005

Dziwne opowieści czarnego kotka Belfegora...


Komentarze: 0

Nie bądź jak mamałyga (rodzaj kaszki)!!!

 

Jamochłon formatuje jedzenie,

które potem przedostaje się do pompy sronco- tłoczącej.

 

A potem błyszczymy oczkami,

uśmiechamy się, machamy do widowni J

 

Bo czasem lepiej jest oswirknąć niż z wariować...

 

A i tak w nocy nie będzie można spać,

bo sąsiedzi z góry będą się namiętnie parzyć.

 

Wspomnienia bliskości.

Rumieniec.

 

krystyna83 : :
lis 21 2005

Spokojniejsza....


Komentarze: 2

Byłam dziś na drugiej wizycie u psychiatry.

 Mama mówi o nim lekarz.

Czy powinnam się wstydzić ludzkich języków i mówić lekarz? Hmm...

 

Leki działają.

To dopiero 4 tygodnie po aplikacji pierwszej partii, ale widać efekty.

Tyle we mnie poweru jakbym była niewygrzana

. Z ospałości w „wyrwidęba” J

 

O dziekance rozmawiałam z mamą już dawno.

 Teraz Inzpirujący profesor powiedział, że może wystawić mi je z datą wstecz.

 Nigdy nie jest za późno!

 

Tata. przytulił się i pogłaskał pierwszy raz. Co go odmieniło?

Może to że wysłałam mu esemesy ze szpitala?

Może to,że kiedy właczyła mi się syrena i wyłam cały dzień,ze jestem winna?

Może tata dorasta?

 

Lepiej mi się ukłda w rodzinie.

Troche inaczej jest gdy mam gdzieś sama wyjść.

Otóż samam nie wychodzę nigdzie.

Nie ufam ciału i obcym ludziom jeszcze.

Odparowywuję stress.

 

Czy zamienić wiarę w Boga, na wiarę w mamę i tatę?

krystyna83 : :
lis 12 2005

Sprostowanie:


Komentarze: 3

 

Byłam długo w szpitalu

z powodu braku mozliwości

spokojnego siadania w wc.

Pomogli mi dopiero w te wakacje

.Mója psychika  już była tak zjechana,

ze  codziennie płakałam.

Po za tym zmiana leków na padaczkę.

Tego nie da się mocno nie przeżyć.

 

Moi rodzice widzą,

słyszą i czują co się ze mna dzieje.

Pomagają mi jak mogą wyjść z tego dołka.

Demon to ta zła energia ,

która uwolniła się tłamszona,

po odczuwaniu kolejnego bólu ciała.

Moi rodzice to anioły stróże.

 

Teraz dzieki rodzicom dochodzę do siebie.

Panuję nad ciałem bardziej.

Odparowuję psychicznie

 

Ktoś zawsze jest przy mnie.

Może to włsśnie jest szczęście...

krystyna83 : :