Najnowsze wpisy, strona 45


sty 19 2005

STRESSja


Komentarze: 4

Lubię jak ktoś mi towarzyszy w podróży. Jak ktoś ze mna GDZIEŚ jedzie. Ale nie nawidzę jak ktoś SAM jedzie... szczególnie gdzy jedzie jak zepsuta cebula. Wtedy mam ochotę wywalić takiego współpodróżnika za okno.

Po z a tym chgcę sie pochwalić. Pierwszy wpis na kartę egzaminacyjną, DYNAMICZNA , ocena : 6  :)

http://granda.room-303.com/

krystyna83 : :
sty 18 2005

NEUROTYCZNOŚĆ A DEPRESJA


Komentarze: 4

Na depresje najczęściej zapadają neurotycy, czyli takie osoby , które mają wysoki poziom neurotycznośći.

Neurotyczność decyduje o sprawności w radzeniu sobie z sytuacjami trudnymi, o podatności na doświadczanie "trudnych" emocji takich jak: lęk, smutek, wrogość.

Wysoka neurotyczność sprzyja trudnościom adaptacyjnym, utrudnia radzenie sobie ze stresem, zwiększa podatność na doświadczanie lęku, agresji, depresji.

 Niska neurotyczność sprzyja zrównoważeniu, radzeniu ze stresem, stabilności samooceny.

Odpowiadając mniej konkretnie:
osoby takie są nadwrażliwe na swoim punkcie, mają problemy z przyjmowaniem krytyki, męczą otoczenie zmiennymi nastrojami lub bezczynnością. To patologia, potrzeba tutaj psychoterapii. Nie ma sensu męczyć się przez całe życie i zatruwać go innym, jeżeli można odnaleźć inna drogę. :)

Oprócz  psychoterapii, dobre efekty daje terapia grupowa. Przy głębokich zaburzeniach może ona trwać kilka lat, natomiast przy mniej nasilonych możliwa jest terapia krótkoterminowa (np. behawioralna).

 

krystyna83 : :
sty 15 2005

O.N.O.


Komentarze: 2


Odlot
Zmienia się ciśnienie, ja też!
Mam swoje jazdy
smutne ,że bez trzymanki,
i każdy kto ze mna przebywa
musi czasem spojrzeć,
czy nie zostałam w tyle,
czy nadal z nim idę krok w krok.
Dopiero po proszkach na uspokojenie
odzyskałam oddech.
Czasem nie trzeba nic brać,
zeby zobaczyć drugą strone tęczy.

Nauka
Nie zmykam notatek
otwieram umysł
zaczynam sie tłumaczyć
bo wiem że
z niektórych przedmiotów
nie zaliczę

Odwiedziny
Po mimo wszystko,
humor mi dopisuje
Po sesji,
będę sie cieszyć,
nie sama.
Nie moge się doczekać.

krystyna83 : :
sty 14 2005

PIĄTEK - tygodnia koniec i początek


Komentarze: 4

Zabawni są Ci ludzie. Zaprawdę , zabawni.
Korzystając z komunikacji miejskiej można się wiele nauczyć. Na przykład dzisiaj nauczyłam się jak można wyeksploatować kilka częsci swojego ciała, aby wykonać pewną niepozorną rzecz.
Mianowicie, nacisnąć "ciepły" guzik, aby otworzyc drzwi od "czerwonej limuzyny" na bilety.
W godzinach popołudniowych w autobusie linii 508 odbyła się prezentacja naciskania ciepłego guzika noskiem. :)
Podobne przejawy eksploatacji czesci ciała:
W metrze, kiedy potrzeba przytknać karte magnetyczną do czytnika, aby wejśc na stację.
W zalezności , gdzie schowaliśmy kartę, przykładamy ta częsć ciała.
Widziłam ludzi którzy:
kładli łokieć na czytnik,
zczytywali kartę w pozycji " na klatę"
kładli nogę na maszynę zczytującą
jak równiez i portwele
(portwel to nie część ciała,a le cześć, która odgrywa bardzo znaczącą rolę

Liceum imienia Reja - słyszłąm o nim duzó od Weroniki. Myśłałam,że tam nie było az tak strasznie. Aneta potwierdziła to co mówiła Weronika - szok! Normalnie jak w wojsku. Aż się ciesze że w moim liceum bylo lightowo.

Czytam materiały do egzaminów. Jesli zdam zrobię sobie święto. Jesli nie, los przyniesie mi termin B. Wole nie myśłeć co dalej. Cykam się.

krystyna83 : :
sty 13 2005

MAŁE miłości/ wściekłosci


Komentarze: 0

Jak dobrze byc barankiem i wstawac sobie rankiem....

Przyjechałam do xero na szkolenie 3 i zobaczyc chłopców , of course. Pokazałam gdzie zagnieżdżenie karteczek powoduje niestrawność we flaczkach ksero. I że to wcale nie takie proste coś powiększyc lub zmiejszyć. Nabijać na kase nic i nikogo dzisiaj nie było potrzeby. Jednak potrzeba powściągliwosci nerwów na niektóre awarie i nieporozumienia była potrzeba. Zaczyna byc coraz większa , a to dopoero początek. Cykam się, ale tego nie okazuję. Strategie obrony opracowywuję, bo wiem, ze nie bedzie łatwo.

Cudownie być Smykiem :)

Z racji tego, ze uwielbiam zabawki i jestem dzieckiem, co prawda Bozym, bo nie wyglądam juz jak Smyk ufundowałam sobie misia. Białego misia - przytulasa, przypominający ,że singiel to nic złego, że przytulić sie mozna nawet do qmpla. To że jestem sama słuzy mi. Zauwazam,że pięknieję. 'Every brand new day is beatifull if i think that'.

Odwiedziny

Jak ja marzyłam ,aby kttos do mnie przyjechał i powiedził mi,że wystrój mojego pokoju jest w dechę. I stało się. (Bez pomocy złotej rybki!)
Izunia z racji tego, że chciała iść do "Fryzosławki" odwiedziła równiez mnie. Co prawda herbatka nie lała się strumieniami,a le pachniało karmelową. Cudowna karmelowa od mojej Sisty, przywieziona z Niemiec. Mhhh... bajeczna. Kiedy będę miała cash zattrudnię się w herbaciarni w "Samych fusach" lub założe swoją,
HERBATKA..uuuuuwielbiam!

krystyna83 : :